Na głowie dzikiej klaczy zaplątał się łańcuch. Jego elementy zaczęły wrastać w jej oko

Na rozległym obszarze lasu Letea w Rumunii przez kilka tygodni błąkało się ranne zwierzę zanim w końcu ktoś je zauważył.

Zwierzę, a dokładniej dzika klacz, bardzo cierpiała. Była również płochliwa, co utrudniało pomoc.

Jednak dwoje ludzi podjęło się zadania i postanowiło wyzwolić klacz z męki. Weterynarz Ovidiu Rosu i członkini organizacji ochrony zwierząt Udrescu Ana-Lucia wyruszyli na pomoc.

Hopa hop , tropa tropCa un cal naravasBate inima meaBate pentru dumneata

Publié par Rosu Ovidiu sur samedi 16 août 2014

Żelazny łańcuch owinął się wokół głowy konia. Metal zaczął wrastać, częściowo w oko zwierzęcia.

Klacz ewidentnie cierpiała. Jej stan był ciężki. Gdy ratownicy przyjrzeli się bliżej, zobaczyli, że zwierzę jest słabe i niedożywione. Na czas wyjęcia łańcucha, klacz została uśpiona.

Nawet po zabiegu stan klaczy był ciągle nadzorowany. Ratownicy odetchnęli z ulgą, gdy po kilku dniach zwierzę czuło się znacznie lepiej.

Nie wiadomo jak doszło do tego, że łańcuch wrastał w głowę klaczy. Na szczęście jej stan się poprawił i nie wystąpiły żadne infekcje

Dzięki takim ludziom jak Ovidiu i Udrescu, nawet dzikie zwierzęta nie są pozostawione same sobie i mogą liczyć na pomoc.

Tekst pochodzi z: https://popularne.pl/

Podoba Ci się ten wpis? Podziel się na facebooku!
[fb_button]

Comments

Loading...